Smaczna kuchnia

Jak jeść w Wielkanoc

03-04-2014

Zbliża się Wielkanoc, czas spotkań z rodziną. Dzielimy się jajkiem, polewamy wodą, sprawdzamy co zajączek zostawił w ogródku, ale przede wszystkim siedzimy długie godziny za suto zastawionym stołem. Jedzenie wielkanocnych potraw dostarcza nam dużo przyjemności, niestety potem możemy mieć problemy. Uczucie przejedzenia, wzdęcia, zgaga i wyrzuty sumienia, że znowu przybyło kilogramów. Wcale tak nie musi być. Trzeba tylko poznać reguły zdrowego biesiadowania, a dzięki nim uniknie się nieprzyjemnych sytuacji.

Wszystkiego próbuj w małych ilościach

Kiedy na stole masz podany szeroki wybór pysznych dań, których na dodatek nie jadasz na co dzień, trudno jest poskromić łakomstwo. Istnieje jednak sposób, dzięki któremu spróbujesz wszystkich smakołyków, a jednocześnie nie wrócisz do domu z uczuciem ciężkiego brzucha. Sekret tkwi w wielkości porcji. Próbuj wszystkiego, ale w maleńkich porcjach. Zanim nałożysz sobie kopiastą górę sałatki jarzynowej, pamiętaj, że na stole czekają jeszcze pasztet, szynka i pascha. Ktoś może powiedzieć: „to tak jakby się prawie nie próbowało, nie poczuję nawet smaku, jeżeli porcja będzie malutka". Poczujesz, jeżeli zamiast połknąć ją natychmiast, będziesz po prostu powoli smakować.

Wybieraj potrawy, które wybrałby Twój organizm

Sami najlepiej wiemy co jeść, a czego unikać. Reakcja układu pokarmowego na jedzenie to rzecz indywidualna. To co jednemu szkodzi, drugi może zjeść bezkarnie. Nawet przy stole wielkanocnym nie ma obowiązku próbowania każdego dania. To my decydujemy ile i co zjemy.

Pij czystą wodę

Dietetycy generalnie nie popierają popijania jedzenia, ponieważ wtedy połyka się zazwyczaj źle rozdrobnione kęsy. Jeżeli dodatkowo popijasz herbatą, wiąże ona żelazo, które nie zostanie wchłonięte w przewodzie pokarmowym. Również często pite, zwłaszcza przez dzieci, słodzone napoje gazowane nie będą dobrym rozwiązaniem. Dostarczają pustych kalorii i sprzyjają wzdęciom. Jeżeli nie umiesz jeść bez popijania, sięgnij po wodę mineralną. Popijaj małymi łykami, tylko w przerwach pomiędzy jedzeniem.

Nie rozmawiaj przy jedzeniu

Stare powiedzenie, ale absolutnie aktualne i nie chodzi tylko o zasady dobrego wychowania. Mówiąc podczas przeżuwania, z każdym kęsem połykamy porcje powietrza, które gromadzi się w żołądku i jelitach, powodując wzdęcia. Rozmawiajmy zatem, ale w przerwach pomiędzy kolejnymi kęsami, a nie z jedzeniem w buzi. Dodatkowa korzyść jest taka, że jemy wolniej i zjadamy mniej.

Nie spiesz się

Na co dzień jemy w pośpiechu, przez co wyrabiamy sobie nawyk szybkiego jedzenia. Nawet wtedy kiedy mamy czas żeby spokojnie siedzieć przy stole i rozkoszować się każdym kęsem, jedzenie błyskawicznie znika z talerza. A jeść należy powoli. Gryziemy wszystko dokładnie, tak żeby do żołądka trafiła doskonale rozdrobniona miazga, to ułatwi mu pracę. Kiedy powolnie gryziemy, przewód pokarmowy ma czas wydzielić sok trawienny i przygotować się na nową porcję jedzenia do przerobienia.

Zapomnij o kłopotach

Święta są okazją do przesiąknięcia atmosferą miłości i spokoju. Rozmyślanie przy stole o problemach w pracy nie służy ani zdrowiu, ani trawieniu. Kiedy jest się zestresowanym wydziela się adrenalina, zaburzająca produkcję enzymów trawiennych. Nadmiar soku żołądkowego drażni błonę śluzową żołądka i przełyku powodując zgagę, wzdęcia lub zaparcia. Intensywne skurcze żołądka i jelit prowadzą do bólu brzucha, a nawet biegunki. Podczas jedzenia spróbuj zapomnieć o problemach, ciesz się pysznym jedzeniem i obecnością ludzi, którzy Cię kochają

Zostaw sobie trochę miejsca

Najlepiej żeby od stołu wstać z uczuciem lekkiego niedosytu. Jeżeli najesz się do pełna przewód pokarmowy czeka ciężka i długa praca. Pojemność żołądka dorosłego człowieka wynosi pomiędzy 300 - 500 ml, tyle powinniśmy zjeść w czasie jednego posiłku. Oczywiście nasz żołądek potrafi się rozciągnąć. Wiecie jak bardzo? Przeciętnie do 1,5 l, ale żołądki rekordzistów mogą osiągnąć rozmiar nawet 6 litrów! Do czego to prowadzi? Pojawiają się uczucie ciężkości w brzuchu, wzdęcia, zgaga. Można tego uniknąć, wystarczy tylko odpowiednio wcześnie przestać jeść. Sygnał z żołądka „najadłem się" dociera do mózgu po ok. 20 min. Jeżeli jesz do momentu w którym poczujesz sytość, znaczy to, że tak naprawdę jesteś przejedzony. Dlatego warto robić przerwy pomiędzy daniami, skupić się na rozmowie.

Nie bądź przyklejony się do stołu

Ruszaj się. Aktywność fizyczna wspomoże pracę układu pokarmowego, ułatwi trawienie i tym samym zapewni lepsze samopoczucie. Pójdźcie z rodziną na spacer, zagraj z dziećmi w piłkę, pobaw się w berka, czy chowanego. Każda forma ruchu będzie korzystna, pozbędziesz się uczucia przejedzenia i z czystym sumieniem obudzisz się po świętach.

Przestrzeganie powyższych zasad, nie tylko ułatwi Ci przetrwanie Wielkanocy, ale również każdego innego przyjęcia. Pamiętaj jednak, żeby w czasie świąt nie katować się drakońskimi dietami. Nawet jeżeli wytrzymasz podczas biesiady, to już we wtorek możesz poczuć się pokrzywdzony i nie dasz rady odmówić sobie kawałka mazurka i baby wielkanocnej. Lepiej zamiast przez całe przyjęcie walczyć ze sobą, czy zjeść ten kawałek ciasta, po prostu zjedz pół kawałka, ale pamiętaj żeby następnego dnia jednak zjeść trochę mniej.

dr Anna Kulikowska, Doradca Żywieniowy; specjalista z zakresu dietetyki i żywienia oraz jakości surowców i produktów spożywczych.Właścicielka poradni dietetycznej online Dobrze jeść (www.dobrzejesc.com). Aktywnie promuje zdrowy styl odżywiania poprzez liczne publikacje, w tym docierające do szerokiego grona odbiorców informacje w internecie. Umiejętnie łączy  teorię z praktyką pokazując jak w oparciu o ogólnodostępne produkty spożywcze komponować dobrze zbilansowane posiłki odpowiednie dla osób w zależności od wieku, stanu zdrowia i trybu życia.
Jeśli masz pytania do naszego eksperta, pisz na adres: doradcazywieniowy // indykpol.pl
lista aktualności