Sekrety zdrowej diety

Dlaczego nie chudnę? Poznaj najczęstsze błędy

02-05-2025

Jeśli jesteś na diecie, ale waga od jakiegoś czasu uparcie pokazuje, że twoja masa ciała stoi w miejscu, zapewne zadajesz sobie pytanie „Dlaczego nie chudnę?”. Przyczyn może być wiele. My skupimy się na najczęstszych niepowodzeniach podczas redukcji masy ciała.

Nie jesteś w deficycie kalorycznym

Aby masa ciała mogła spadać należy wygenerować tzw. deficyt kaloryczny. Jest to sytuacja, w której spożywasz (wraz z jedzeniem i napojami) mniej kalorii niż twój organizm spala. Zatem jeśli przez dłuższy czas masa ciała się nie zmniejsza, to znaczy, że nie jesteś w deficycie kalorycznym. Przyczyn braku takiego deficytu kalorycznego może być wiele. Możliwe, że przeszacowujesz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i zwyczajnie spożywasz za dużo kalorii. Badania pokazują, że ludzie próbując określić ile dostarczają sobie energii, potrafią zaniżać spożycie kalorii nawet o ponad 50%. Jeśli zatem nie chudniesz na diecie, w pierwszej kolejności sprawdź swoją dietę pod względem ilości kalorii.

Odmierzasz produkty „na oko”

Nie zachęcam do obsesyjnego ważenia wszystkiego, co kładziesz na talerz, ale są takie produkty, których spożywanie „na oko” może skończyć się przyjęciem znacznie większej ilości kalorii. Oliwa, oleje, masło, orzechy, masło orzechowe, awokado czy produkty zbożowe to produkty szczególnie kaloryczne. W czasie odchudzania warto dokładnie odmierzać je za pomocą łyżek lub ważyć na wadze kuchennej. Pomoże to uniknąć nieplanowanego nadmiaru kalorii.

Pomijasz niektóre produkty spożywcze podczas liczenia kalorii

Wcale nie tak rzadko zdarza się, że osoby liczące kalorie pomijają niektóre spożyte przez siebie w ciągu dnia produkty lub napoje. Trzeba jednak pamiętać, że jeden cukierek czekoladowy dostarcza 80 kcal, a kawa latte (bez dodatków) to aż 200 kcal. Taka ilość dodatkowych kalorii nieuwzględniona przez osobę, która próbuje schudnąć, może niechybnie skończyć się wyjściem z deficytu kalorycznego.

Dieta od poniedziałku do piątku

Regularne spożywanie zbilansowanych posiłków jest zwykle prostsze w dni robocze – od poniedziałku do piątku. Te pięć dni zwykle udaje się funkcjonować w deficycie kalorycznym. W weekendy natomiast pojawiają się grille, spotkania ze znajomymi, posiłki spożywane na mieście czy wieczory filmowe. Są to sytuacje, które sprzyjają sięganiu po wysokokaloryczne przekąski czy napoje. Te natomiast spożywane bez świadomości, mogą w prosty sposób wyzerować wypracowany przez poprzednie dni deficyt kaloryczny. Efekt jest taki, że masz wrażenie, że większość tygodnia jesteś na diecie, ale nie chudniesz.

Zdrowe przekąski też mają kalorie

Orzechy, awokado, suszone owoce czy pełnoziarniste ciastka bez cukru – owszem są zdrowe, ale są także wysokokaloryczne. Spożywanie ich bez limitu może powodować zastój w odchudzaniu. Pamiętaj zatem, aby wszystkie przekąski, także te zdrowe, wliczać w swój bilans kaloryczny.

Stres i niedobór snu

Zarówno stres jak i niedobór snu powodują wzrost poziomu hormonu stresu, czyli kortyzolu oraz hormonu głodu, czyli greliny. Te z kolei wpływają zarówno na apetyt, jak i na samo odchudzanie. Zmęczeni i zestresowani jesteśmy bowiem bardziej głodni i mamy większą ochotę na wysokokaloryczne przekąski. Trudniej jest nam także zmotywować się do aktywności fizycznej. Kortyzol wpływa dodatkowo na odkładanie się tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha. Jeśli chcesz schudnąć zadbaj o odpowiednią ilość snu, odpoczynek oraz wprowadzenie różnych metod relaksacji, np. joga, pilates, spacery, medytacja, techniki oddechowe.

Przeceniasz swoją aktywność fizyczną

Jako ludzie mamy tendencję do uznawania siebie za bardziej aktywnych niż w rzeczywistości jesteśmy. Aplikacje liczące spalane kalorie oraz urządzenia na siłowni także mają tendencję do przeszacowywania ilości wydatkowanej w czasie treningu energii. Staje się to później usprawiedliwieniem dla zjedzenia dodatkowej przekąski. Jeśli zatem nie chudniesz zastanów się, czy nie popełniasz tego błędu i nie traktujesz treningu jako okazji do zjedzenia czegoś nadprogramowego.

Marta Szałwińska – dietetyk, psychodietetyk. Na co dzień pracuje z podopiecznymi w prowadzonej przez siebie poradni dietetycznej Smaczna Terapia. Specjalizuje się w leczeniu otyłości, chorób metabolicznych, chorób tarczycy oraz zaburzeń odżywiania. Jej nadrzędnym celem jest kreowanie zdrowych nawyków żywieniowych, opartych na świadomych wyborach, dzięki którym podopieczni mogą czerpać satysfakcję z życia w pełni zdrowia. Prywatnie jest szczęśliwą żoną, mamą dwójki rozbrykanych brzdąców oraz właścicielką dwóch kotów.

Jeśli masz pytania do naszego eksperta, pisz na adres: doradcazywieniowy // indykpol.pl
lista aktualności