Zdrowie i uroda

Rzepak – czarne złoto

13.03.2012

„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie" pisał Stanisław Jachowicz. Czy wiecie, jaki olej jest nazywany oliwą północy, czy też czarnym złotem? Nie żaden egzotyczny tłuszcz, a nasz rodzimy olej rzepakowy. Włosi, Grecy, Hiszpanie szczycą się swoja oliwą, ale i my, Polacy, nie mamy się czego wstydzić. Olej wyciskany z czarnych ziarenek rzepaku jest jednym z najzdrowszych olejów na świecie.

Nie zawsze było tak wspaniale. Olej rzepakowy przez lata cieszył się zła sławą ze względu na wysoką zawartość kwasu erukowego. Kwas ten hamuje wzrost i przyczynia się do niebezpiecznych zmian w sercu. Na szczęście postęp hodowlany zdecydowanie zmienił jakość nasion rzepaku. W latach 60-tych XX w. wyhodowano nową odmianę rzepaku - rzepak bezerukowy „0". Kolejnym etapem było pozyskanie odmian podwójnie ulepszonych „00", zredukowano w nich nie tylko zawartość kwasu erukowego, ale również tioglikozydów (źle wpływają na funkcjonowanie tarczycy). Przy okazji skład kwasów tłuszczowych w oleju rzepakowym zmienił się na korzyść! Wzrosła ilość ważnych dla naszego zdrowia kwasów oleinowego, linolowego i linolenowego.

Olej rzepakowy charakteryzuje się bardzo korzystnymi proporcjami pomiędzy trzema typami kwasów tłuszczowych. Ze wszystkich olejów roślinnych zawiera najmniej (tylko ok. 7%!) kwasów tłuszczowych nasyconych (NKT), podczas gdy sławna oliwa ma aż ich ponad 14%. NKT podwyższają poziom „złego" cholesterolu LDL w naszym organizmie.

Ostatnio wiele się mówi o konieczności dostarczania do naszego organizmu kwasów omega-3 (kwas linolenowy) i omega-6 (kwas linolowy). Kwasy omega-3 mają zdolność znacznego obniżania stężenia cholesterolu we krwi, wbudowują się w czerwone krwinki, co zapewnia ich lepszą elastyczność (łatwiej przeciskają się przez naczynia krwionośne), zapobiega zakrzepom krwi. Kwasy omega-6 są wbudowywane w błony komórkowe, warunkując ich prawidłowe funkcjonowanie. Organizm nie potrafi sam wyprodukować tych kwasów, dlatego należy je dostarczać z pożywieniem. I tutaj uwaga, ważne jest nie tylko bezmyślne zajadanie ich w dużych ilościach, ale należy zachować właściwą proporcję pomiędzy nimi. Ich nadmiar nie jest dla nas korzystny. Olej rzepakowy, na tle pozostałych olejów roślinnych, charakteryzuje się bardzo dobrym stosunkiem pomiędzy kwasami omega-6 i omega-3, wynosi on 2:1 (a w oliwie aż 10:1).  Tak wysoka zawartość kwasów omega-3 jest rzadkością w świecie olejów roślinnych.

Wreszcie, olej rzepakowy zawiera kwasy jednonienasycone JNKT (kwas oleinowy), stanowią one aż 62% wszystkich kwasów tłuszczowych obecnych w oleju rzepakowym.  Chronią one nasze serce; obniżają poziom cholesterolu LDL (złego), a zwiększają koncentrację cholesterolu HDL (dobrego) we krwi. Fakt posiadania przez olej rzepakowy wysokiej ilości JNKT sprawia, że jako jeden z nielicznych olejów roślinnych nadaje się on do smażenia (ale krótkiego). Oczywiście można go stosować również na zimno, do sałatek, czy majonezu.

W oleju rzepakowym jest też obecna witamina E w ilości ok. 27 mg/ 100 g, podczas gdy oliwa ma jej ok. 12 mg/ 100 g. Witamina ta jest naturalnym przeciwutleniaczem, chroniącym błony komórkowe przez wolnymi rodnikami, a więc opóźnia procesy starzenia.

Co więcej, poziom witaminy K w oleju rzepakowym (150 µg/100g) wielokrotnie przewyższa poziom tej witaminy w oliwie z oliwek (33 µg/100g). Najnowsze badania donoszą, że witamina K, nie tylko bierze udział w procesach krzepnięcia krwi, ale zapobiega zwapnieniom naczyń krwionośnych, wpływa również na wydzielanie i działanie insuliny, chroniąc tym samym przed rozwojem cukrzycy typu II.

Olej rzepakowy dostępny w hipermarketach, czy sklepikach osiedlowych jest olejem rafinowanym. Oznacza to, że po wyciśnięciu z ziaren, olej jest poddawany oczyszczaniu, przeważnie w wysokiej temperaturze. Obniża to wartość odżywczą takiego produktu. W sklepach ze zdrową żywnością można dostać olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia na zimno. Jeżeli uda się go Wam zdobyć, spożywajcie go wyłącznie na surowo, jako dodatek do sałaty, czy gotowanych warzyw. Wtedy możecie być pewni, że wycisnęliście z niego „zdrowie do ostatniej kropelki".

dr Anna Kulikowska, Doradca Żywieniowy; specjalista z zakresu dietetyki i żywienia oraz jakości surowców i produktów spożywczych. Aktywnie promuje zdrowy styl odżywiania poprzez liczne publikacje, w tym docierające do szerokiego grona odbiorców informacje w internecie. Umiejętnie łączy  teorię z praktyką pokazując jak w oparciu o ogólnodostępne produkty spożywcze komponować dobrze zbilansowane posiłki odpowiednie dla osób w zależności od wieku, stanu zdrowia i trybu życia.

Jeśli masz pytania do naszego eksperta, pisz na adres: doradcazywieniowy@indykpol.pl

 

lista aktualności